Szczęście w czasach zarazy ;)
Dawno nie pisałam. Nie było kiedy, ale i teraz trudno o chwilę na pisanie.
Moje szczęście właśnie słodko pochrapuje tuż obok... Nawet nie wiecie, jak za tym tęskniłam...
Od nowego roku byłam bez pracy. Wywalili mnie na zbity pysk, w majestacie prawa, w trakcie urlopu wychowawczego. Tak, nie jest to trudne. Wystarczy przepisać firmę na kogoś innego i pozbyć się pracowników, którzy nie pasują do sytuacji czyt. Kobiety w ciąży i matki z z małymi dziećmi. No trudno.
Tak więc musiałam poszukać sobie czegoś. Nie wyobrażałam sobie być bezrobotną na dłuższą metę, licząc tylko na zasiłki. Zupełnie nie spodziewałam się, że tak szybko znajdę fajną pracę. I dlatego musiałam rozstać się z dotychczasowym życiem. Z tymi wszystkimi chwilami, które sprawiły że nareszcie moje serce zaczęło bić. Ja do pracy a moje Serce do żłobka😔😔😭😭 ale dała radę, bo moja córeczka jest najmądrzejsza na świecie ❤i wie, że nigdy w świecie byśmy jej tam nie zostawili na dłużej.
Teraz, gdy na świecie pełno strachu i niepewności, w moim sercu panuje spokój. Bo mam przy sobie najważniejszą osobę w moim życiu. Mamy siebie i nic więcej nam nie potrzeba (No może drożdży i papieru toaletowego 😂😂😂). Jesteśmy razem, znów możemy budzić się razem i tulić w łóżku, całować, wygłupiać i bawić się całymi dniami w różne nasze zabawy. Nie muszę wykradać każdej sekundy czasu spędzonego z Nią.
Kochani, w tym trudnym i niepewnym dla wszystkich czasie, życzę Wam zdrówka, dbajcie o siebie i swoich najbliższych!
Ściskam Was mocno,
Marysia
Moje szczęście właśnie słodko pochrapuje tuż obok... Nawet nie wiecie, jak za tym tęskniłam...
Od nowego roku byłam bez pracy. Wywalili mnie na zbity pysk, w majestacie prawa, w trakcie urlopu wychowawczego. Tak, nie jest to trudne. Wystarczy przepisać firmę na kogoś innego i pozbyć się pracowników, którzy nie pasują do sytuacji czyt. Kobiety w ciąży i matki z z małymi dziećmi. No trudno.
Tak więc musiałam poszukać sobie czegoś. Nie wyobrażałam sobie być bezrobotną na dłuższą metę, licząc tylko na zasiłki. Zupełnie nie spodziewałam się, że tak szybko znajdę fajną pracę. I dlatego musiałam rozstać się z dotychczasowym życiem. Z tymi wszystkimi chwilami, które sprawiły że nareszcie moje serce zaczęło bić. Ja do pracy a moje Serce do żłobka😔😔😭😭 ale dała radę, bo moja córeczka jest najmądrzejsza na świecie ❤i wie, że nigdy w świecie byśmy jej tam nie zostawili na dłużej.
Teraz, gdy na świecie pełno strachu i niepewności, w moim sercu panuje spokój. Bo mam przy sobie najważniejszą osobę w moim życiu. Mamy siebie i nic więcej nam nie potrzeba (No może drożdży i papieru toaletowego 😂😂😂). Jesteśmy razem, znów możemy budzić się razem i tulić w łóżku, całować, wygłupiać i bawić się całymi dniami w różne nasze zabawy. Nie muszę wykradać każdej sekundy czasu spędzonego z Nią.
Kochani, w tym trudnym i niepewnym dla wszystkich czasie, życzę Wam zdrówka, dbajcie o siebie i swoich najbliższych!
Ściskam Was mocno,
Marysia
Marysiu dawno nie zaglądałam, nie wiedziałam że takie zmiany zaszły. Dobrze, że masz pracę, ale rozumiem co masz na myśli pisząc o wykradaniu każdej sekundy. Wiki nie chodzi do żłobka, bo się z mężem wymieniamy opieką, ale tego wspólnego czasu ciągle za mało...
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka Wam życzę i ściskam mocno