szpital?

Piszę teraz, bo nie wiem, co będzie potem. Wczoraj na usg półówkowym okazało się, że mam rozwarcie na prawie 4mm :(((((( szyjka długa, ale to rozwarcie:(((
Dzwoniłam do mojej dr i powiedziała, ze w razie skurczy mam się stawić do szpitala. Dlatego zadecydowałam, ze gdy mąż wróci z pracy, pojedziemy. Najwyżej wrócimy albo zostanę.

Jest mi tak cholernie smutno i nie umiem powstrzymać emocji. Cholernie się boję.
Proszę Was o modlitwę za nas :(((((

Komentarze

  1. Marysiu, ja wiem, że łatwo mówić, ale Twój stres nie pomoże maleństwu. Pamiętaj, co dziewczyny pisały Ci na Instagramie. Będzie dobrze, trzymam za Was kciukiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno myśleć normalnie. Oby to tylko niepotrzebny stres. :( muszę to sprawdzić

      Usuń
    2. Trzymam kciuki i myślę o Was!!

      Usuń
  2. Trzymam mocno kciuki za Was. Musi być wszystko dobrze! Od dawna czytam ale 1 raz komentuję.
    Aneta R.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana jesteśmy z Wami, z modlitwą i trzymamy kciuki.
    Wszystko będzie dobrze. Trzymajcie się. I mimo wszystko jak najmniej nerwowo.

    OdpowiedzUsuń
  4. Myslami i modlitwa jestem z Toba... Wierze, ze bedzie dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  5. Marysiu, daj znać co u Was! Mocno o Tobie myślę i przesyłam same dobre myśli. Musi być dobrze! Musi!

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam nadzieję, że wszystko dobrze! Modlitwę za Ciebie i Maleństwo masz jak w banku! 3mamy kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję wszystkim za modlitwę i kciuki, nawet nie wiecie ile to dla mnie znaczy.
    Jesteśmy juz po szpitalu. Moja dr zafundowała mi niepotrzebny stres. Jestem cholernie zła. 3dni spędziłam w szpitalu w strachu o swoje dziecko!!! A to wszystko było niepotrzebne! Z szyjka nic się nie dzieje. Po prostu ona ma ujście lejkowate i dlatego tak wygląda w obrazie usg. Szyjka jest twarda i zwarta nie mam powodu do niepokoju. A w dodatku okazało się że mam nadżerkę!przy ostatniej wizycie mówiłam jej ze coś mnie tam kłuje podczas stosunku, ze to jakaś ranka a ona powiedziała że nic tam nie ma i to zmiany hormonalne!!!taaa...zmiany hormonalne!!! To przeciążyło i rezygnuje z jej usług. Jestem już umowiona z innym lekarzem na wizytę a tym bardziej że ten lekarz pracuje tam gdzie będę rodzić. Nie zastanawiam się nawet!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że tak się to skończyło 😊 a lekarza koniecznie zmień, dobry pomysł, bo słabo z tą Panią doktor do której chodziłaś.
      Trzymajcie się zdrowo i już bez takich akcji.
      P. S. Mimo nadżerki zazdroszczę seksu w czasie ciąży 😛

      Usuń
  8. Jak ochłonę to napiszę więcej;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo się cieszę , że wszystko dobrze się skończyło :-) i Dzidziusiowi nic nie grozi. Pozdrawiam serdecznie i spokojnych i zdrowych życzę Świąt :-) Aneta R.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za obecność Tobie i Wam wszystkim...trochę ochłonęłam ale to, co się stało wzburzyło moj spokój. Mam nadzieję że znowu będę mogła cieszyć się bez strachu każdym dniem...
      Ściskam i również przesyłam życzenia świąteczne:*

      Usuń
  10. Marysiu wszystkiego dobrego na święta, przede wszystkim dużo zdrowia i spokoju :* myślałam o Was i pomodliłam się, cieszę się, że wszystko w porządku ale proszę staraj się denerwować jak najmniej :*

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty